!!! Forum !!!
FORUM GÓRSKI ŚWIAT
Koniecznie zobacz!


Menu główne
Strona główna
Bezpieczeństwo w górach
Co nowego
Co wziąć na szlak?
Galeria zdjęć
Górskie korony
Partnerzy serwisu
Relacje wybrane z forum
Relacje z gór świata
Tapety
Zdjęcie miesiąca


Tatry
Informacje ogólne
Schroniska w Tatrach
Szlaki tatrzańskie


Inne góry w Polsce
Beskid Sądecki
Beskid Wyspowy
Beskid Żywiecki
Bieszczady
Gorce
Okolice Krosna
Pieniny


------------------------------------

Ostatnia aktualizacja:
27.03.2011

Najlepsze górskie strony




Wrześniowe Tatry 2008


Wrześniowe Tatry 2008 - dzień 5 z 5

Zbójnickie Schronisko - Rohatka - Polski Grzebień - Śląski Dom - Stary Smokowiec

Piątek zaskakuje nas niezłą pogodą. Spodziewaliśmy się deszczu, tym czasem chmury zeszły dużo niżej i wkrótce przez okno schroniska zaczęły wpadać promienie słoneczne. W obecnej sytuacji postanowiliśmy przejść przez Rohatkę i Polski Grzebień do Doliny Wielickiej.

Ze schroniska wyruszyliśmy wraz z większą ilością turystów niż w poprzednich dniach. My już troszkę markotni, bo to był ostatni dzień naszej obecnej tatrzańskiej przygody. Z drugiej jednak strony liczyliśmy się z koniecznością bezpośredniego zejścia na dół ze względu na deszcz. Tak więc trochę pocieszeni jednak zaistniałą sytuacją znowu znajdujemy się w skale na podejściu pod Rohatkę. Za nami natomiast kłębią się w dole olbrzymie masywy śnieżnobiałych chmur.

Na przełęczy robi się trochę ciasno, a ta sama w sobie jest dość wąska i większa ilość ludzi się tam po prostu nie mieści. Skłania to nas do szybkiego zejścia. Tu też pokonujemy ostatnie większe trudności. Odcinek ten jest krótki ale trzeba uważać. Do wyboru są dwa warianty, po klamrach albo po łańcuchach. Jako, że dwa miesiące wcześniej szedłem po klamrach teraz wybieramy ten drugi wariant. Szczególnie interesujące jest jedno przejście w poprzek skały pozbawionej niemal całkowicie jakiegokolwiek stopnia. Bez łańcucha byłoby tu naprawdę ciężko, jeśli w ogóle byłoby to wykonalne dla przeciętnego turysty.

Chwilę później jesteśmy już niżej, grupka towarzyszących nam osób utknęła na dłuższą chwilę na wspomnianym łańcuchowym odcinku. Pogoda w dalszym ciągu jest jeszcze niezła, choć widzimy że chmury to kwestia czasu. Szybko idziemy w stronę Polskiego Grzebienia, tam najpierw pusto, później dołącza trochę osób to z jednej to z drugiej strony przełęczy. Tutaj też dowiadujemy się telefonicznie, że z pewnych względów musimy szybko zejść na dół.

Krajobraz i tak się zasnuwa, chmury znowu są wszechobecne. Opuszczamy przełęcz przy pomocy kilku łańcuchów, choć te są bez porównania prostsze niż te pod Rohatką. Szybkim krokiem przemierzamy Dolinę Wielicką, choć w jednym momencie nagle stajemy. To spora kozica wyskakuje tuż przed nami. Wyciągamy aparat i nawet nie musimy używać wielkiego zbliżenia, w dole natomiast widzę czmychającego pod kamień świstaka.

Mijamy Długi Staw, wchodzimy do Wielickiego Ogrodu, tutaj już wygodnie ułożona ścieżka troszkę psuje poczucie dzikości tej doliny. Jeszcze bardziej jednak psuje go nam widok Śląskiego Domu - chyba największego z budynków schronisk czy też właściwie hoteli górskich w Tatrach. Parking zajęty licznymi samochodami na niecałych 1700 metrach po prostu nie współgra z krajobrazem. Tak to już jednak tutaj jest...

Przy Śląskim Domu nie zatrzymujemy się niemal w ogóle. Idziemy dalej i to dalej bardzo szybko w stronę Starego Smokowca. Zagłębiamy się w wysoką kosodrzewinę, później w las. Jakoś tak dziwnie po pięciu dniach tam na górze wracać do życia na nizinach, ale cóż będą kolejne, a jeśli będą choć w połowie udane tak jak obecny wyjazd to i tak będzie nieźle :-)





Zdjęcia z wyprawy


Rankiem przed schroniskiem - góry i chmury

Na tle Staroleśnego Szczytu (2476 m)

Od lewej: Baniasta Turnia, Mała Wysoka, Rohatka (przełęcz), Turnia nad Rohatką, Dzika Turnia, Świstowy Szczyt (częściowo w chmurach)


Wysoko na szlaku o wczesnym poranku


Po środku nasz cel - Rohatka (2290 m)


Potężne masy chmur u wlotu do doliny


A my dalej do góry...


Gierlach (2655 m) z Rohatki


Patrząc na północny-wschód, po lewej masyw Lodowego (2627 m)


Na drugą stronę, czyli w stronę Doliny Białej Wody


W sercu Tatr Wysokich, na dole Zmarzły Staw


W okolicy Turni nad Rohatką - z tyłu Mała Wysoka


Zmarzły Staw


Idziemy w stronę Polskiego Grzebienia


I na Polskim Grzebieniu (2200 m)


Szlak przez Dolinę Wielicką


I przez Dolinę Białej Wody


Spotkanie z przyrodą ożywioną :D


No to się sobie przyglądamy :)


Nad Długim Stawem w Dolinie Wielickiej


I dalej to już wygodnym chodnikiem


Dziencioł i Śląski Dom


Wielicki Staw, Wielicka Siklawa


Ostatnie spojrzenie w kierunku Wielickich Granatów


Powyższe zdjęcia są chronione prawem autorskim. Ich publikowanie, kopiowanie,
przetwarzanie oraz wykorzystanie bez wiedzy i zgody autora jest zabronione.



Serwis Górski Świat - Copyright © Bartłomiej Pedryc 2003-2014.
Wszelkie prawa zastrzeżone.