!!! Forum !!!
FORUM GÓRSKI ŚWIAT
Koniecznie zobacz!


Menu główne
Strona główna
Bezpieczeństwo w górach
Co nowego
Co wziąć na szlak?
Galeria zdjęć
Górskie korony
Partnerzy serwisu
Relacje wybrane z forum
Relacje z gór świata
Tapety
Zdjęcie miesiąca


Tatry
Informacje ogólne
Schroniska w Tatrach
Szlaki tatrzańskie


Inne góry w Polsce
Beskid Sądecki
Beskid Wyspowy
Beskid Żywiecki
Bieszczady
Gorce
Okolice Krosna
Pieniny


------------------------------------

Ostatnia aktualizacja:
27.03.2011

Najlepsze górskie strony




Spotkanie z Panem Bogusławem Nowakiem - opowieści o Uralu Polarnym

Wieczorem około godziny 18.00 dnia 03.03.2007 w schronisku Markowe Szczawiny usiedliśmy przy ławach w tamtejszej jadalni. We wspomnieniach mieliśmy jeszcze bardzo ciężkie warunki panujące dziś na Babiej Górze.

Dla przypomnienia, wyjazd ten był niezwykłym z jednego prostego względu. Był to nasz pierwszy tak duży zjazd forumowy serwisu Górski Świat. Przelatujące przez głowę myśli z podejścia w chmurach, wichurze i zadymce zaczynały być wypierane przez myśli o mającym nastąpić za parę minut spotkaniu ze znanym podróżnikiem Panem Bogusławem Nowakiem.

Już niedługo miało się rozpocząć slajdowisko oraz opowieści dotyczące Uralu Polarnego. Regionu, który odwiedził i przebył Pan Bogusław w roku 2006 wspólnie ze swoim przyjacielem Zbigniewem Bieniem.

Zaczyna się... Widzimy już pierwsze slajdy. Slajdy jakże zimowe. Nie sposób nie wracać myślami do dzisiejszej Babiej Góry. Wraz z opowieściami Pana Bogusława zagłębiamy się w tę krainę śniegu i mrozu. Przechodzimy przez równoleżnik 67 stopni. Znajdujemy się za kołem polarnym, na granicy Europy i Azji. Cisza, spokój i bezludność tamtych okolic wydają się zachęcać do myśli o wędrówce w tamtych rejonach. Ale uwaga. Przecież to jest za kołem polarnym. Staram się dołożyć do pięknych, surowych zdjęć surowe warunki jakie muszą tam panować. Na myśl o tym robi mi się niemal zimno...

Tymczasem opowieści toczą się już wokół bardzo nielicznych mieszkańców tamtych terenów. W bardzo poetycki sposób Pan Bogusław przybliża nam trudy życia w tak skrajnie trudnych warunkach. Mówi o niezwykłym zadaniu wyznaczonym przez kraj dla tych mieszkańców terenów dalekiej północy. Zadaniem tym jest doglądanie i utrzymanie w dobrym stanie torów strategicznej dla Rosji linii kolejowej. Wspomina też i wyraźnie zaznacza niezwykłą gościnność tych osób (Nieńców).

Opowieści kierują się teraz ku codziennemu życiu Nieńców. Słyszymy o czumach - namiotach podobnych do indiańskich wigwamów, w których żyją całe rodziny. Słyszymy o święcie renifera w dniu 6 listopada - najważniejszym święcie dla tych mieszkańców. Słyszymy wreszcie o tym że renifery to najważniejsze dla tamtejszych mieszkańców zwierzęta. Zwierzęta bez których życie Nieńców byłoby niemożliwe.

Ponownie przenosimy się myślami w góry. Mamy przed oczami wędrówkę na rakietach z saniami w kilkudziesięcio-stopniowym mrozie. Widzimy zadymki śnieżne i wichury targające śniegami na przełęczach i całych graniach. Czym były nasze dzisiejsze warunki przy tak ekstremalnych o których teraz słyszymy?

Ekstremalne zimowe warunki sprawiają że schodzimy niżej. Jesteśmy już nad potężną rzeką Ob. W dodatku w miejscu jej ujścia do Morza Arktycznego. Oczywiście cała jest skuta lodem, przykryta śniegiem. Nasi podróżnicy starają się przemierzyć ją w poprzek na rakietach śnieżnych. Ponoć lód nie jest już bardzo gruby na całej szerokości ale udaje się. Są po drugiej stronie. Przebyli Ural i lodową rzekę Ob. Są wspomnienia, są slajdy. Właśnie ich wysłuchujemy tutaj na początku marca w schronisku Markowe Szczawiny. Dziękujemy Panie Bogusławie za niezwykły wieczór...




Serwis Górski Świat - Copyright © Bartłomiej Pedryc 2003-2014.
Wszelkie prawa zastrzeżone.