!!! Forum !!!
FORUM GÓRSKI ŚWIAT
Koniecznie zobacz!


Menu główne
Strona główna
Bezpieczeństwo w górach
Co nowego
Co wziąć na szlak?
Galeria zdjęć
Górskie korony
Partnerzy serwisu
Relacje wybrane z forum
Relacje z gór świata
Tapety
Zdjęcie miesiąca


Tatry
Informacje ogólne
Schroniska w Tatrach
Szlaki tatrzańskie


Inne góry w Polsce
Beskid Sądecki
Beskid Wyspowy
Beskid Żywiecki
Bieszczady
Gorce
Okolice Krosna
Pieniny


------------------------------------

Ostatnia aktualizacja:
27.03.2011

Najlepsze górskie strony




Rowerem w Dolinki Podkrakowskie - kwiecień 2007

Korzystając z pięknej wiosennej pogody, postanowiliśmy z Majką wyjechać sobie na małą przejażdżkę rowerową pod Kraków. Mimo że naszym celem były Dolinki Podkrakowskie, to dokładny plan jazdy miał się dopiero ułożyć podczas jazdy. Tak też się stało.

W Zabierzowie skręciliśmy na północ kierując się ku Dolinie Kobylańskiej, jednak widoczne z daleka liczne i sporych rozmiarów skałki, sprawiły że najpierw udaliśmy się właśnie tam. Tym sposobem dojechaliśmy do Bramy Bolechowickiej. Decyzji tej napewno nie żałujemy do tej pory. Dolina jest małych rozmiarów ale jest bardzo malownicza. Jednym słowem - polecamy.

Kolejnym naszym celem była Dolina Kobylańska - chyba najbardziej znana "medialnie". Ponieważ była to niedziela, a pogoda zgodnie z wcześniejszymi prognozami bardzo dopisała, to niemal na każdej skałce można było wypatrzeć osoby wspinające się po nich. My także postanowiliśmy sobie wejść na górę i po przypięciu rowerów do metalowej barierki ruszyliśmy najpierw schodami, później kilka kroków po skale (nawet dość stromej) i następnie ostro wznoszącą się do góry piaszczystą ścieżką dotarliśmy na wierzchołek. Tam też zatrzymaliśmy się na krótki przystanek, zdjęcia, śniadanko i tak nacieszeni wiosną zeszliśmy do rowerów aby udać się wgłąb doliny. Mijamy co chwila to kolejne skałki, kilkukrotnie przejeżdżamy przez niewielki Potok Kobylanka. Wreszcie teren zaczął się podnosić i po niedługim odcinku dojechaliśmy do miejscowości Będkowice.

Jako trzecia na naszej drodze stanęła Dolina Będkowska. Mimo że swoimi rozmiarami jest znacznie większa od poprzednich, to jednak na mnie zrobiła chyba najmniejsze wrażenie. No może poza Igłą która swoim charakterystycznym kształtem bardzo mi się spodobała. Wreszcie później udaliśmy się w stronę Doliny Szklarki i Łysych Skałek. Na te ostatnie także pozwoliliśmy sobie wejść, co z resztą uwieczniliśmy na zdjęciach. Łącznie trasa naszej wycieczki według moich przybliżonych obliczeń to około 70 km. Do Krakowa dojechaliśmy bardzo zmęczeni, ale zadowoleni i świadomie możemy polecić taką trasę wszystkim zainteresowanym.

Zdjęcia z wyprawy



Majka na tle Bramy Bolechowickiej - nasze pierwsze skałki podczas wyjazdu

Brama Bolechowicka od strony Doliny Bolechowickiej

U wjazdu do Doliny Kobylańskiej - na wprost (bliżej)prawdopodobnie grupa Żabiego Konia


Grupa Żabiego Konia - tutaj wychodzimy najpierw po schodkach, a później po skale i stromej ścieżce na górę


Dolina Kobylańska z góry


Dolina Kobylańska z góry


Grupa Dwoistej Turni


Wspinaczka w Dolinie Kobylańskiej jest widoczna niemal na każdej skałce


No i ja ponad Kobylańską


I jeszcze raz...


Majka schodzi do małej groty z kapliczką


W dalszej części Doliny Kobylańskiej


Kolejne skałki


No i wspólnie na tle skał otaczających Dolinę Będkowską


Dalej w Dolinie Będkowskiej


Sokolica


Taki mały wodospadzik


Igła


Widok z Łysych Skałek


Na Łysych Skałkach


Majka na Łysych Skałkach


No i ja na Łysych Skałkach


Niektóre skały przypominają kształtem ludzi...


Łyse Skałki od dołu


I jeszcze jedna...


Na dnie Doliny Szklarki w Jerzmanowicach


Wracając koło Skały Kmity


Serwis Górski Świat - Copyright © Bartłomiej Pedryc 2003-2014.
Wszelkie prawa zastrzeżone.