Górskie Forum Dyskusyjne - Górski Świat

Pełna wersja: Dom Turysty w Zakopanem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Zgadza się. To były naprawdę dawne czasy. Teraz nie wiem jak tam jest. Odkąd mieszkam w Zakopanem nie miałam potrzeby tam nocować ;-)

inanord napisał(a):
Teraz nie wiem jak tam jest. Odkąd mieszkam w Zakopanem nie miałam potrzeby tam nocować ;-)

Byłem w DT na początku tego miesiąca. Znać dbałość jeśli chodzi o zachowanie detali i nastroju historycznego.
Ale sali wieloosobowej już nie ma. Sad Big Grin

To polecam PTSM. W tzw. sezonie niskim - wypas.

dr.Etker napisał(a):
I oby przeegzystował dalej.
Wprawdzie standartem dąży do mordowni, ale posiada szereg plusów dodatnich(jak by rzekł Pan Prezydent).
Nie jest na odludziu, cenowo jak Cię mogę, pewien luz i swoboda.

A przede wszystkim- bez DT przyjeżdżający o dość późnej porze turysta do Zakopanego byłby wydany na pastwe naganiaczy spod dworca. Sytuacja zgoła ciężka. Wyobrażacie sobie-to ględzenie i wybrzydzanie ?
"Pan tylko na jedną noc ?, a nie na dwa tygodnie ? Cooooo ? Sam ? Bez żony, teściów i pięciorga dzieci ? ....
Nooooo może może żona mojego kuzyna dysponuje miejscem, ale ona mieszka w Szaflarach..... "

Niechże zatem Dom Turysty trwa -póki głos trąb jerychońskich oznajmi Armageddon....
Ps.
Zapach pastowanej podłogi na korytarzu parteru(jak się idzie do świetlicy) powinni wpisać na listę dziedzictwa narodowego.


Doktor kojarzysz film Lśnienie wg Kinga? Ten korytarz ...

P.s. 1 Naganiaczy spod dworca powinni wpisać na listę "twarzowców" krajowych. Tak tępych ryjów to ze świecą szukać.

P.s. 2 W tamtym roku spędziłem w DT chyba ze cztery pobyty parodniowe. Skutki jednego do tej pory odczuwam.

Łukasz napisał(a):
...2 W tamtym roku spędziłem w DT chyba ze cztery pobyty parodniowe. Skutki jednego do tej pory odczuwam.


strona domzdrowia.pl podaje że na to jest dobry clotrimazolum, daktarin itp Rolleyes

Błędna diagnoza, panie Pablo Wink
poza bujna roślinnością w pomieszczeniach w "łaźniach" nic nie przyszło mi innego do głowy, ew. gryzonie może jeszcze coś roznoszą. Są jeszcze oczywiście odczucia i skutki natury duchowej Big Grin
I tu się zgadzam - bo ja jestem osobnik uczuciowy Wink

P.s. Gryzoni nie widziałem, a do łaziebnej roślinności przyzwyczaiłem się.

Łukasz napisał(a):
a do łaziebnej roślinności przyzwyczaiłem się.

Nie zdziwiłbym się gdyby w łaźniach Domu Turysty-urządzili enklawę TPN-u -rezerwat ścisły -mykologiczny. Wink Big Grin

dr.Etker napisał(a):

Łukasz napisał(a):
a do łaziebnej roślinności przyzwyczaiłem się.

Nie zdziwiłbym się gdyby w łaźniach Domu Turysty-urządzili enklawę TPN-u -rezerwat ścisły -mykologiczny. Wink Big Grin

ok

Ciekawe czy może gdzieś się trafiają psylocybinowe grzybki, tylko jak ma być rezerwat to zrywać nie będzie można Big Grin

dr.Etker napisał(a):
Zapach pastowanej podłogi na korytarzu parteru(jak się idzie do świetlicy) powinni wpisać na listę dziedzictwa narodowego.

Tak jest! Big Grin

Ja jeszcze lubię zaglądać do Antykwariatu Górskiego.

I oto taki DT wyrasta na największą atrakcje tego zapyziałego miasteczka ( no jeszcze Muzeum Tatrzańskie, zabytkowy cmentarz i parę lokali gastronomicznych mają sens ).

Noclegownia, rezerwat, doskonała ( ale makabrycznie droga ) księgarnia, korytarze jak z horrorów, miejsce zapadające w pamięć, ...

Żądam podniesienie DT do rangi zabytku klasy światowej !!!!!!

P.s. Największy gontowy dach też mi się podoba.
A mnie właśnie na próbę złożenia rezerwacji przez internet opisali "Dom Turysty jest w trakcie remontu". Czyli coś tam się jednak dzieje. Niestety nie podali do kiedy ten remont, od kiedy będą czynni - nic. Dodam tylko, że rezerwacja dotyczyła czerwca, czyli niewielki remont bieżący przed sezonem (teraz) w niczym by nie przeszkadzał...
Ten remont to zbrodnia. Na początek ... zniszczyli dach gontowy. A DT mają przerobić w hotel ... trzygwiazdkowy.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie