Agnieszko!
Przeczytałem Twoje wspomnienia kilka razy i długo zastanawiałem się, jakby je skomentować.
Wprowadziłaś na Forum nowy, świeży powiew. Ukazałaś nam coś bardzo pięknego, a zarazem niezwykle prostego - coś, co każdy z nas nosi w sobie, ale boi się odkryć przed innymi do końca.
Dzielimy się z ludźmi naszą mądrością, wiedzą, doświadczeniem... Ukazujemy sprawność naszego ciała, jego wytrzymałość... A dlaczego tak mało wspominamy o naszym Sercu?
Bardzo wzruszające są Twoje przemyślenia. Dzięki.
Trzeci z dedykacją

-proszę
Dla Ciebie Wszystko Doktorze
A tak na poważnie, dziękuję Wam, że tak miło przyjęliście te moje wspomnienia..
Agnieszko- wspaniala relacja, dopiero dzis mialam okazje sie z nia zapoznac (przez moje problemy komputerowe...). Wspomnienie zupelnie inne niz wiekszosc formuowych literek, poza tym ukazuje jaka wrazliwa i otwarta z Ciebie osobka

. Pozdrawiam serdecznie i jak zwykle przepraszam dzis za brak polskich znakow

Agnieszko!
Przeczytałem Twoje wspomnienia kilka razy i długo zastanawiałem się, jakby je skomentować.
Wprowadziłaś na Forum nowy, świeży powiew. Ukazałaś nam coś bardzo pięknego, a zarazem niezwykle prostego - coś, co każdy z nas nosi w sobie, ale boi się odkryć przed innymi do końca.
Dzielimy się z ludźmi naszą mądrością, wiedzą, doświadczeniem... Ukazujemy sprawność naszego ciała, jego wytrzymałość... A dlaczego tak mało wspominamy o naszym Sercu?
Bardzo wzruszające są Twoje przemyślenia. Dzięki.
Dziękuję Ci Maćku! Uważam, że nie zasługuję na te wszystkie piękne słowa, pisałam co czułam, chciałam się z Wami tym podzielić i wcale nie oczekiwałam za to pochwał. Przeciwnie, bałam się, że ta moja relacja nie będzie tu pasować i zostanie przemilczana.. Jest mi bardzo, bardzo miło-naprawdę wzruszyłam się, że przyjęliście moje słowa w taki piękny sposób!
...pisałam co czułam, chciałam się z Wami tym podzielić...
I w tym tkwi piękno Twoich wspomnień!
wyprzedzili, mnie,szybciej czytali

...
niestety w 1wszej trojce sie nie załape ale za to 4ty dla mnie obowiazkowo....Agnieszko,musze Cie poznac, chyba sie wybiore na wycieczke nad pomorze....
Dziś dopiero Agnieszko przeczytałam twoje wspomnienia... i łzy zakręciły mi się -tak osobiste ujęcie....
Góry były i są moją ucieczką od spraw które mnie gniotą a czasem chcą złamać.Tam dopiero patrzę na pewne sprawy inaczej....
Zawsze przychodzę z gratulacjami pózno. Tych książ będzie trzeba na zapas. Aga wybrała dobry kurz

Świetnie Agnieszko czytało mi się te wspomnienia .Są bardzo ujmujące.Sięgają głębi duszy człowieka .A równocześnie gdzieś w tle pojawiają się góry. Począwszy od Świętokrzyskich poprzez Tatry na Bieszczadach skończywszy .Bardzo umiejętnie połączyłaś to wszystko razem
Dziękuję za tę opowieść-relację
Bardzo Wam wszystkim jeszcze raz dziękuję za tyle serdecznych słów, może kiedyś napiszę coś jeszcze

Bardzo Wam wszystkim jeszcze raz dziękuję za tyle serdecznych słów, może kiedyś napiszę coś jeszcze

Agnieszka otwórz jakiś swój wątek i pisz pisz ile się da...
Bardzo Wam wszystkim jeszcze raz dziękuję za tyle serdecznych słów, może kiedyś napiszę coś jeszcze

Pisz! Pisz! Pisz! 
Agnieszko

Ja dopiero dziś przeczytałam cd. Twoich wspomnień. Co powiem?? A co ja tu mogę powiedzieć. Podziwiam Ciebie-odważna jesteś. Bardzo pięknie napisał to maciek:
Wprowadziłaś na Forum nowy, świeży powiew. Ukazałaś nam coś bardzo pięknego, a zarazem niezwykle prostego - coś, co każdy z nas nosi w sobie, ale boi się odkryć przed innymi do końca.
Dzielimy się z ludźmi naszą mądrością, wiedzą, doświadczeniem... Ukazujemy sprawność naszego ciała, jego wytrzymałość... A dlaczego tak mało wspominamy o naszym Sercu?
Bardzo wzruszające są Twoje przemyślenia.
Pisz więcej bo....pokazałaś, że ślicznie potrafisz nas zainteresować swoimi literkami
Czekamy na kolejne wspomnienia i nie tylko
Ja też dopiero dzisiaj mogłam zapoznać się z Twoimi wspomieniami Agnieszko, i ciągle jestem pod wrażeniem tego co przeczytałam, nie wiem nawet co napisać, skoro wszyscy wszystko już napisali, po prostu bardzo Ci dziekuję za to co napisałaś, daje do myślenia ...