W dniach 20 lub 21 sierpnia planuję wyrypę rojberkową na Kolibiskach. Kto chce i może ma możliwość okosztować. Kto nie chce lub nie może musi poczekać do następnej okazji.

A co tak nietypowo w piątek?:/
Przyjedziemy, daj konkretniejszy plan.
O konkretnym dniu będę wiedział dopiero w sobotę w tym tygodniu (Edek może mieć jakąś inną imprezę). Ja bym też preferował sobotę (jeżeli byście przyjechali, to mi chociaż pomożesz w pichaniu

). Kolejne weekendy już mam sporo zajęte i trudno mi będzie wyłuskać późniejszy termin. Dlatego rezerwowy ten piątek.
Piątek u mnie nie ma mowy, sobota-niedziela jak najbardziej.
Jakby nie trzeba było pomóc pichcić to bym nie przyjechał

O to i tomtur w sobotę by się zjawił
To i w sobotę bym zrobił w kociołku żeberka w kapuście
Tomaszu, myślisz, że to będzie miał kto żreć te wszystkie potrawy? Jak będziecie do niedzieli, to jajecznica rano. Ale ja mogę w niedzielę tylko do południa. Muszę ojca odwiedzić.
Z noclegiem będzie ciężko, dziecięcie jeszcze trochę małe.
Tak samo jakby miała być zbyt niesprzyjająca aura, możemy nie dać rady.
Ale to tylko jakby miało dużo deszczu lać.
Wojtek, nie staraj się. Przecież wiesz, że wszystko pod dachem.

Nie chodzi o sam deszcz, żeby nie było też zbyt zimno/wilgotno i wszelako, co leżącemu bez ustanku może przeszkadzać

Wojtek. Uzgodnione. Rojberka w sobotę.

Teraz tylko od Was zależy, czy będziecie ją degustować razem z innymi, czy ją zeźrą tylko cudze osoby.

Od pogody dużo zależy, kiedyś na rojberkę nie miało znaczenia, teraz ma

Ale nie powinno być przeszkód.
Czy trzeba nam jakieś czynności koronowirusowe robić, żeby móc legalnie pojechać?
Wojtek, spróbuj u Was poszperać w przepisach. Mnie się wydaje, że do 12 godzin pobytu nie musisz nic. Jeżeli dłużej to trzeba wypełnić elektroniczny kwestionariusz i do tego potwierdzenie o negatywnym teście, przeniesionej chorobie lub o zaszczepieniu. Moja informacja nie musi być 100 %.
Dobra, poczytamy.
Na razie trzeba przetrwać jeszcze dzisiejszy dzień, zapowiadają agresywniejszą pogodę po raz czterdziesty ósmy tego lata...
Stanisław brać kocioł ,i drugie pytanie jak się tam zamierzasz dostać do Edka